Trasy rowerowe
Beskid Sądecki można podziwiać wybierając się na pieszą wycieczkę, korzystając z wielu szlaków turystycznych. Jednak jeśli mamy ochotę na nieco szybsze zwiedzanie, wymagające więcej wysiłku i dające zastrzyk adrenaliny – warto wsiąść na rower.
W pierwszej kolejności warto wybrać się na Jaworzynę Krynicką, by przejechać się jedną z dwóch pięciokilometrowych tras. Droga numer jeden wiedzie rowerzystów za dolną stację kolejki gondolowej, leśną drogą pamiętającą II wojnę światową. Nieco dalej za stacją, po prawej stronie znajduje się zbiornik wody pitnej dla miasta, a jeszcze dalej po lewej ukaże się trasa narciarska. Po przejechaniu kilometra pojawi się skrzyżowanie, na którym należy wybrać drogę pod górę, tak jak i na kolejnym przecięciu dróg. Na następnym skrzyżowaniu trzeba skręcić w prawo, na drogę stokową, która podprowadzi pod schronisko. Po ok. 300 metrach trasa przetnie nartostradę, z której można zobaczyć szczyt góry.
Druga jaworzyńska trasa prowadzi na Polanę Izwór, gdzie biegnie także czerwony szlak turystyczny. Po przejechaniu 800 metrów należy skręcić w prawo. Przejeżdża się przez las i nartostradę. Dalej trasa biegnie pod linią gondoli. Następnie droga poprowadzi przez Las pod Jaworzyną, powierzchniowy pomnik przyrody, gdzie można podziwiać stare drzewa bukowe oraz bloki piaskowcowe. Szlak pokrywa się dalej z trasą numer 5, by w końcu połączyć się z rowerową trasą numer 1.
Obie trasy przejeżdża się w godzinę, choć można je również przejść pieszo. Rowery można wywieźć na szczyt kolejką, a potem zjechać z góry.
Inną ciekawą trasą jest ta prowadząca przez Huzary i Górę Parkową. Szlak jest dość łatwy i liczy 9 kilometrów, a przejazd trwa około półtorej godziny. Trasa zaczyna się na ulicy Puławskiego (w kierunku Tylicza), a potem skręca w Zieleniewskiego. Za domem wczasowym Cztery Pory Roku, skręca w lewo i łączy się z żółtym szlakiem. Wiedzie dalej na szczyt Jakubika, a potem dochodzi do skrzyżowania ze szlakiem zielonym oraz czerwonym, a trochę dalej na szczycie Huzarów, przecina także szlak czarny. Kieruje się cały czas szlakiem żółtym, łączy się z drogą z Krynicy do Tylicza, jednak po około dwustu metrach wraca na drogę leśną. Droga ta doprowadzi do szałasu Janina, a dalej do polany podszczytowej, z której roztacza się piękny widok. Dalej szlak prowadzi w dół i wyprowadzi rowerzystów na ulicę Ebersa, z której łatwo dostać się na krynicki deptak.
Wymagająca i długa, liczącą 39 kilometrów trasa wiedzie przez Krynicę, Mochnaczkę, Izby, Tylicz, Muszynkę i z powrotem do Krynicy. Jadąc nią można podziwiać m.in. cerkwie, ujęcia wody, okopy konfederackie i najpiękniejsze widoki Beskidu Sądeckiego. Trasa zaczyna się jak wyżej opisana, na ulicy Puławskiego. Potem biegnie przez Zieleniewskiego i prowadzi pod Jakubik. Stamtąd kieruje się do Mochnaczki Niżnej i dalej do Izb, razem ze szlakiem czerwonym. W Izbach rozdziela się ze szlakiem czerwonym i biegnie drogą płytową do drogi asfaltowej, na której skręca w lewo do Tylicza. Obok cerkwi skręca ponownie w lewo i prowadzi do Muszynki. Tam kieruje się w prawo i łączy z żółtym szlakiem turystycznym, który biegnie przez kilka kilometrów słowacką granicą, by potem skręcić na Wysokie Bereście (obok słupka 276/6). Po trzykrotnym przekroczeniu potoku Zimny, odbija na drogę prowadzącą do osiedla Źródlane, by po chwili z niej zboczyć, skierować się do góry i doprowadzić na stoki Góry Parkowej. Przy szałasie Janina skręca w prawo i łączy się ze szlakiem żółtym, który doprowadza rowerzystów na ulicę Pułaskiego w Krynicy.
Z tego co słyszałem ma być wybudowana trasa rowerowa łącząca Krynicę ze Szczawnicą. To by dopiero była atrakcja. Potem jeszcze to wszystko połączyć z trasą wokół Tatr i nie ma w Polsce lepszej trasy rowerowej 🙂
Ciekawi mnie kiedy zakończą pracę nad całą trasą. Wiem, że w Krynicy i Muszynie można już tą trasą pojeździć, ale co dalej? Kiedy będzie można tą trasą pojechać z Muszyny np do Żegiestowa?